To co wydarzyło się w Poznaniu przeszło wszelkie moje i nie tylko moje oczekiwania. Emocje towarzyszące tak dużemu wydarzeniu biegowemu udzieliły się chyba wszystkim naszym klubowiczom. Od początku nastawiałem się na poprawienie życiówki o około dwie minuty, na tyle byłem przygotowany. Razem z Norbertem ustaliliśmy, że pobiegniemy w tempie 4:07. Z kilometra…
